W minioną niedzielę, dawne lotnisko wojskowe w Śniatowie stało się areną zmagań kierowców, także wypasionych samochodów i motocykli wszelakiej maści. Współorganizatorem był Kamieński Klub Motoryzacyjny, a impreza zgromadziła wielkie rzesze miłośników motoryzacji, tej przede wszystkim trzymającej w napięciu i podnoszącej niemiłosiernie adrenalinę.
Tradycyjnie wielu kierowców stanęło na starcie wyścigu na ¼ mili, było też palenie gumy, która to konkurencja; niezwykle widowiskowa przy tym, cieszyła się ogromną oglądalnością.
Setki aut i motocykli, a setki widzów, oglądało zmagania z zapartym tchem, bowiem emocji we wszystkich konkurencjach nie brakowało.
Wiele osób przyjechało z dalekich stron, po to, by wystartować lub nacieszyć oko wspaniałymi okazami naszej motoryzacyjnej techniki, nie tylko obecnego wieku. Na parkingach zauważyć można było niegdyś popularne „Maluchy” (FIAT 126 p), poczciwe „Syrenki” czy nieprzemijające swym wyglądem „Garbusy” (Volkswagen).
Oj działo się na byłym pasie startowym niegdysiejszego lotniska, oj działo. I było dla każdego coś interesującego.
Fajna motoryzacyjna impreza, która na pewno rozradowała tych co byli, a ci którzy na nią nie dotarli, niech żałują, bo było na co popatrzeć, posłuchać niemiłosiernego i wyjątkowego ryku silników.
Obserwator