Wbrew pozorom kąpiel w zimnej wodzie nie jest dla człowieka czymś wyjątkowym. Nie są wymagane jakieś niezwykłe przygotowania przed wejściem do wody ani szczególne predyspozycje organizmu – potrzebne jest tylko takie przygotowanie jak przed każdym wysiłkiem rekreacyjno-sportowym. Kąpiel w wodzie o temperaturze 0 °C trwa oczywiście tylko kilka minut, gdyż dłuższa groziłaby niebezpiecznym wyziębieniem organizmu. W praktyce kąpiel taka oznacza łagodne zanurzanie się w wodę oraz krótkie przebywanie w niej. Tak też było w minioną niedzielę, gdy grupa zapaleńców spotkała sie na plaży w Dziwnowie. W różnym wieku z różnymi poglądami, ale z gorącymi sercami, postanowili się spotkać jeszcze tego roku. Być może już w przyszłym roku znowu spotkają sie razem, aby zażywać morskich kąpieli.
Korzyści z zimowych kąpieli jest wiele, choć są one typowe: zahartowanie ciała, zwiększenie odporności organizmu na choroby zimowe, poprawa wydolności układu sercowo-naczyniowego, lepsze ukrwienie skóry. Bycie morsem skutkuje ubieraniem się zimą w lżejsze stroje, oraz dobrym humorem – gdyż morsy tzw. złą pogodę (obniżenie temperatury, śnieg itp.) witają z przyjemnością. Wadą morsa jest jego dyskomfort podczas przebywania w przegrzanych i źle wentylowanych zimą pomieszczeniach. Poza tym morsy niczym nie różnią się od zwykłych ludzi, tylko nieliczni rezygnują z sandałów dopiero po pierwszych śniegach.
Morsy są ludźmi normalnymi – np. przy 30-stopniowym upale wejście do wody o temperaturze 15 °C stanowi dla nich taki sam problem jak dla reszty osób. Zimą woda i powietrze mają podobną temperaturę, a bywa że woda jest nawet znacznie cieplejsza od otoczenia (co tylko ułatwia kąpiel). Podstawowa różnica pomiędzy kąpielą letnią i zimową jest jednak zupełnie inna – zimą trzeba się najpierw rozgrzać poprzez intensywny ruch, podczas gdy latem większość osób wchodzi do wody bez rozgrzewki, z bardzo umiarkowanym tętnem krwi i czeka na oswojenie się z temperaturą wody. Wynika stąd prosty wniosek, że latem łatwo o szok termiczny, czego zimą, będąc przygotowanym, doświadcza się w zupełnie inny sposób, a przede wszystkim znacznie bezpieczniej.
Szczególnych wrażeń dostarcza kąpiel w tzw. „lodowej kaszy” (konsystencja wody przypomina zupę na kaszce mannie) – można tego doświadczyć nad Bałtykiem, gdy powietrze od kilku dni oscyluje w granicach od -10 do -15 °C, a słona woda nie zdąży jeszcze zamarznąć. Spowodowane jest to tym, że sól cały czas pozostaje w roztworze, a wytrącają się ziarna lodu składającego się z czystej wody. Kąpiel w takiej wodzie jest nadal bezpieczna, gdyż woda morska nawet przy maksymalnym stężeniu zawartej w niej soli pozostaje nadal w temperaturze zbliżonej do 0 °C (spada tylko o 0,3 stopnia).
wikipedia.org