piątek, 2 czerwiec 2023, 20:34

Strona główna » TWOJA GMINA » Gmina Kamień Pomorski » Specjały „burmistrza- kuchmistrza”
Specjały „burmistrza- kuchmistrza”

Specjały „burmistrza- kuchmistrza”

wtorek, 17 lutego 2015, 18:44 Kategoria: Gmina Kamień Pomorski, polityka

Lubimy posługiwać się truizmami, kliszami, powielanymi ideami i stereotypowymi sformułowaniami. Truizmem jest twierdzenie, że życie pełne jest niespodzianek. W Ameryce pucybut zostaje prezydentem, a w Kamieniu kuchmistrz burmistrzem. Niemożliwe staje się możliwym. Szczęście  pisane jest każdemu, ale na krótko.  Jak mówi staropolskie przysłowie: „Szkło i fortuna jeden przymiot mają, świecą się w oczach, a nie długo trwają.”  Nasz, z łaskawości losu, kuchmistrz haruje w pocie czoła. Kuchciki ustawiają gary na palnikach, posługacze donoszą szczap na ogień (stosy), leją wodę w kotły (a może olej). Top chef przygotowuje ucztę. Stołki przy stołach ustawione i poprzydzielane. „Bo zawżdy ci więcej jedzą, którzy bliżej misy siedzą” – pisał Mikołaj Rey. Ma być chudobnie i swawolnie; śmieszno i straszno. Głównych dań jeszcze nie sprawił. Coś za długo liczy krupy w garnku, bo przejął kuchnię z długami. A która dziś kuchnia jest bez długów? Wymawiając się brakiem grosza w kuchennej kasie pitrasi na początek groch z kapustą, bo tanio. Gotuje się tak,  jak się umie (albo nie). Jego „ekipaż” kucharzów, piekarzów, tortarzów, smażarzów, aptekarzów jest tak zdolny, że chleb upiecze bez mąki i masło zrobi bez śmietany. Pichci to, co najlepiej mu wychodzi. Niech pospólstwo zakosztuje specjałów. Udanie uwarzył i podał kilka czarnych polewek. Natarł pieprzu w nos paru prezesom i członkom rad nadzorczych, zjadł ich w kaszy i napoił octem i żółcią. Po mistrzowsku pozbył się kuchmistrz letnich łasuchów, którzy mieli ochotę zajadać się wielkim, światowym tortem z wisienkami. Ciasto na tort ugniótł i wyrobił kto inny. Wystarczyło włożyć je do pieca i cierpliwie czekać, aż samo wyrośnie. Pozwolił kuchmistrz nadgorliwemu i nieposłusznemu tortarzowi, aby ten za ostro podniósł temperaturę w piecu. Z ciasta natychmiast zrobił się zakalec i tort już jest nie do uratowania. Kuchcik winny? Wolne żarty! Nie ma winnych! Trzeba wykazać się przenikliwością i dalekowzrocznością mistrza, aby upieczenie tego zakalca przekształcić w kulinarne specialite de la maison. Niech inni teraz wydają pieniądze na upieczenie tortu. Nam wystarczy kawałek, który otrzymamy i za który i tak nam ktoś nam zapłaci. Mistyka i sztuka ekonomii. Mieć ciastko, zjeść ciastko i jeszcze za zjedzenie otrzymać pieniądze na drugie.

„Miszczu” wymyśla co dnia rozmaite przysmaki i smaki, ale nie zważa, czy jakiś żołądek je wytrzyma. Jeść mają wszyscy, bo on tu rządzi. Nie wszyscy w tym mieście dadzą sobie łatwo w kaszę dmuchać i nawijać makaron po kamieńsku na uszy. Nie da się wszystkich wpuścić w maliny.  My ani do tego stołu ani na tą ucztę nie jesteśmy zaproszeni i też nie mamy zbytniej ochoty brać w niej udział. „Obżarstwo to grzech sprośny i plugawy” – mawiał pan Mikołaj z Nagłowic. Nie czynimy tego, „czego ani pies, ani świnia, ani żadne źwirzę nie uczyni, aby miało żrzeć, kiedy mu się nie chce….”. Dlaczego jesteśmy pewni, że po onej biesiadzie „katarus męczy, kolera pali, flegma dusi, oczy zasiniały, nogi zapuchły, brzuch jako pudło, scyjatyka, pedogra pewna”? „Nawaryła Łucia – jisty bude sucia” – powiadali ludzie na Kresach. Dziś mówi się: „Zły kucharz gotuje na dwie osoby; psu i sobie”. Nie życzymy nikomu „Smacznego!”,  bo byłoby to wyrazem okrutnej złośliwości. Jakie częstowanie, takie dziękowanie.

szrek

Specjały „burmistrza- kuchmistrza” Reviewed by on . Lubimy posługiwać się truizmami, kliszami, powielanymi ideami i stereotypowymi sformułowaniami. Truizmem jest twierdzenie, że życie pełne jest niespodzianek. W Lubimy posługiwać się truizmami, kliszami, powielanymi ideami i stereotypowymi sformułowaniami. Truizmem jest twierdzenie, że życie pełne jest niespodzianek. W Rating: 0

Komentarze (18)

  • Gość

    dobrze kurylle w zielonym, zielony 'bumistrz’ xD

  • Dingo

    Przychodzi Kaczor do Kury i pyta:- w jakich PORAch pan przyjmuje?-w sztruksach

    • Gość

      a to dobre 😀

  • Dingo

    Leżą Kury w rowie,podchodzi Kaczor i pyta:jesteście ranne?-Nie Całodobowe

  • Gość

    Nareszcie jest co czytać! Widać, że Szrek to inteligent i erudyta. Miłośnicy Kuchcika mają swój propagandowy portal. Ludziom ograniczonym tamten portal wystarczy. Ja chcę więcej !!!

  • Gość

    Nędzny portal

  • ANNS

    pierwszy raz tu zaglądam i wystarczy, strata czasu! żałosne teksty wynikiem czyjejś frustracji, bo przecież nie talentu. Żegnam bez żalu.

  • takie tam patrząc z boku

    Obrońcy kuchty zewsząd się zbiegli i chwalą, i bronią bo pyszne to jadło widać mają swój cel ich własne sadło.

  • Gość

    Dawno tu nie zaglądałam,
    czytam więc z zaciekawieniem,stwierdzam gniot nie z tej ziemi,
    aż mnie zemdliło,
    Robię sobie znowu długą przerwę!!!!!!!!!

  • Gość

    w koncu ktos kto sie nie boi obecnej wladzy, bo reszta jakas zastraszona…

  • Gość

    fajne:)

  • Gość

    Dno tekst, Karp w niczym nie równa się z Panem Kuryło,

    • Gość

      Sam jesteś dnem, to tekst na ludzi inteligentnych którzy rozumieją treść, a ty się do nich nie zaliczasz 🙂

      • Gość

        Żałosne,bardzo żałosne. Prokościelny karpiowy miłośniku

  • ala z podhala

    żałosny tekst

    • bożena

      kogo tak strasznie boli że stracił stanowisko i obraża mieszkańców tego miasta bezczelność

    • czytenikus

      żałosny? właśnie dobry, inny niź wszystkie, kwintesencja smaku 😀 mnie sie podoba, brawo redaktorzy, oby wiecej takich smakolykow, juz was lubie 🙂

    • Gość

      He , tak to jest jak się idzie na zasiłek dla nierobnych , oj boli karpik boli

Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

scroll to top