8 maja, przypadała 70. rocznica zakończenia II wojny światowej i ten dzień jest dla nas wszystkich Polaków, Europejczyków i nie tylko, ważnym dniem w historii najnowszej, historii XX wieku, dniem wyjątkowym, bo Dniem Zwycięstwa. W kamieńskiej Katedrze odbyła się msza św. celebrowana przez ks. proboszcza Dariusza Żarkowskiego w intencji wszystkich walczących o pokój i dla pokoju. Po mszy uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową ufundowaną przez jednego z mieszkańców Kamienia Pomorskiego, a poświęconą kombatantom RP i Byłym Więźniom Politycznym. Potem uczestnicy uroczystości udali do miejscowego Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, gdzie odbył się wernisaż wystawy zatytułowanej „Zakończenie II wojny światowej na Ziemi Kamieńskiej. Cmentarz jeńców wojennych w Sosnowicach 1941 – 2014”. Wśród zebranych były dwie wdowy po nieżyjących już dziś kombatantach walczących o Ziemię Kamieńską w 1945 roku. Były to Antonina Borkowska oraz Genowefa Krawczyk. Następnie wszyscy wraz z pocztami sztandarowymi, udali się na miejscowy Cmentarz Wojenny, gdzie odbyła się druga część uroczystości.
Przemawiali burmistrz Kamienia Pomorskiego, Stanisław Kuryłło oraz Roman Pintal – przewodniczący kamieńskich Kombatantów RP, którzy przypomnieli czas minionej strasznej w swych skutkach wojny światowej, ich bohaterów, dziesiątkom milionów poległych i fakt, że trwające blisko sześć lat zmagania wojenne zakończyły się bezwarunkową kapitulacją faszystowskich Niemiec wieńczącą zwycięską walkę dobra nad złem. Kompania honorowa z Garnizonu Dziwnów oddała przejmującą i wymowną salwę honorową ku czci tych którzy walczyli o lepsze jutro Europy i świata. Liczne poczty sztandarowe, spora grupa mieszkańców nie tylko Kamienia Pomorskiego oraz młodzież, uczcili pamięć tamtego wyjątkowego wydarzenia, a delegacje miejscowych organizacji, zakładów pracy, władz samorządowych, służb mundurowych oraz młodzieży, złożyły pod Pomnikiem Zwycięstwa okolicznościowe wiązanki kwiatów.
Tamte zmagania dobra ze złem sprzed 70. laty były wyjątkowe. Dość powiedzieć że jak szacują eksperci, podczas działań II wojny światowej zginęło ponad 72 mln ludzi (to tylko nieoficjalne szacunki), cywilów i żołnierzy. Procentowo, bo 16 procent zginęło Polaków, najwięcej ze wszystkich nacji (około 6 mln), przy 20 mln Rosjan, których populacja była wówczas dużo większa). I powstaje pytanie – po co to było, komu to było potrzebne? Totalitaryzm i zarazem faszyzm chciały zawładnąć światem. Wielka i bezgraniczna w pewnej chwili moc A. Hitlera była wszechświatowa, hitlerowcy chcieli być po prostu panami świata. I takimi niestety wielu do końca się uważało. Jednak alianci, dzięki zadziorności, poświęceniu, wytrwałości, walce z przeciwnościami i ogromną wiarą w ostateczne wiekopomne zwycięstwo, pokonali hitleryzm, który naprawdę stanowił wielką groźbę dla całego świata.
Miliony poległych, pomordowanych, nie odzyska życia. Wielu z nich odeszło w kwiecie wieku. Ich pamięć nie powinna być nigdy zapomniana. Taki dzień jak dziś, Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem, jest jedną z takich wyjątkowych dla nas Europejczyków dat. Historycznych dat. Niech pokolenia wiedzą, że dobro powinno być zawsze ważniejsze od zła. I niech Europa i świat trwają w pokoju jak najdłużej.
Obserwator