Dzisiejszego popołudnia około godz.15:40 Mirosław P. wychylając się przez okno znajdujące się na drugim piętrze, w budynku przy ulicy Dziwnowskiej w Kamieniu Pomorskim próbował popełnić samobójstwo. W niedługim czasie na miejsce przybyły wozy bojowe Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej wyposażone w drabinę, wysięgnik koszowy, oraz poduszką powietrzną.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się także karetka pogotowia ratunkowego i patrol Policji. Strażacy starali się odciągać samobójcę od swojego czynu, przy równoczesnym rozkładaniu materaca dmuchanego, mającego na celu złagodzenie upadku. Dłuższy czas trwały słowne utarczki między desperatem, a zgromadzonymi gapiami. Wreszcie po chwili, gdy zjawili się nie umundurowani policjanci, strażacy postanowili wyważyć drzwi do mieszkania desperata. W końcowym efekcie policjanci wyprowadzili zachowującego się dość agresywnie Mirosława P. do karetki pogotowia ratunkowego, którą został przewieziony do szpitala na obserwację. Jak udało się ustalić naszemu reporterowi, Mirosław P. dał się już wcześniej poznać w swoim najbliższym otoczeniu z tego rodzaju wybryków.