Właśnie w minionym tygodniu, w nowo otwartym Domu Wczasów Dziecięcych w Wisełce, przebywały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 z Polkowic. W ramach Zielonej Szkoły – 46 dzieci z klas III poznawało wspaniałe uroki i gościnność wyspy Wolin. Największej polskiej wyspy liczącej 265 km². Dzieci zakwaterowane były w budynku Domu Wczasów Dziecięcych w Wisełce.
Podczas każdego spaceru czy wyjazdu, realizowano program Zielona Wyspa, który przybliżył warunki przyrodnicze i historyczne panujące na Wyspie Wolin. Uczniowie wraz ze swymi opiekunami odbyli wycieczki do ciekawych i interesujących miejsc. Dużo pozytywnych wrażeń dzieci miały podczas wejścia na Kawczą Górę i zejścia po schodach na plażę w Międzyzdrojach.
W kolejnym dniu na wycieczce w Świnoujściu, pod komendą pruskiego żołnierza, zwiedzili Fort Gerharda, przeszli kilka prób sprawnościowych w celu sprawdzenia czy nadają się do służby wojskowej. Ogromne wrażenie zrobił na wszystkich nowo wybudowany Gazoport. W Wapnicy dzieci były zachwycone przepięknym Jeziorem Turkusowym. Natomiast podczas wizyty w wiosce Wikingów i Słowian w Wolinie (Recław), poznały codzienne życie w początkach średniowiecza, dawne zwyczaje i obrzędy oraz wszystkie rodzaje broni tamtego, bardzo odległego okresu.
O tym jakie zwierzęta i rośliny można spotkać na wyspie Wolin, uczniowie dowiedzieli się w Muzeum Przyrodniczym Wolińskiego Parku Narodowego w Międzyzdrojach. Nie mniej były codzienne popołudniowe pobyty na czystej i zadbanej plaży w Wisełce, bo i pogoda jakże dopisywała, a tam czekały gry i zabawy, które dostarczyły uczestnikom Zielonej Szkoły naprawdę wielu pozytywnych wrażeń. Przeto wszyscy wyjeżdżali w miniony piątek bardzo zadowoleni, opaleni wrześniowym słońcem, a także z ogromnym bagażem nowych wiadomości o naszym, pięknym i przyjaznym regionie i Ziemi Kamieńskiej oraz Wybrzeżu Kamieńskim.
Tak prawdę powiedziawszy, ich krótki pobyt dzieciom wydawał się mgnieniem oka. Codziennie bowiem się coś działo, a to plaża, a to zwiedzanie interesujących miejsc, stąd wielu zaskoczonych było, że już trzeba było wyjeżdżać. Bo i pogoda niezwykle dopisała, bowiem takiej jak teraz, wrześniowej, w naszym regionie już naprawdę dawno nie było.
Obserwator/foto – F.Z.