Absolutny beniaminek, tenisistki stołowe UKS „Chrobry” Międzyzdroje, w trzeciej kolejce dopięły swego, i wygrały swój pierwszy, ekstraklasowy mecz przed… zaledwie 30 kibicami, jacy pojawili się w hali sportowej im. A. Grubby. Ich przeciwniczkami były zawodniczki MKS „Jedynka” z Łodzi. Nasze reprezentantki po ciężkim boju wygrały ostatecznie 3:2. A oto wyniki poszczególnych spotkań:
Joanna Kiedrowska – Katarzyna Gieryń 3:1 (7:11, 11:6, 11:4, 11:5),
Joanna Zielińska – Julia Ślązak 2:3 (11:8, 7:11, 8:11, 12:10, 5:11),
Wioleta Witkowska – Agata Uchnast 3:2 (16:14, 5:11, 11:7, 2:11, 11:5),
Joanna Kiedrowska – Julia Ślązak 2:3 (10:12, 11:4, 9:11, 11:4, 8:11),
Anna Monika Zielińska – Katarzyna Gieryń 3:2 (9:11, 8:22, 11:4, 11:7, 11:7).
Nasze panie zajmują siódmą lokatę, z dwoma punktami. Prowadzi bez straty jakiegokolwiek punktu, KTS „Siarka – Azot” Tarnobrzeg. Prezes „Chrobrego”, Waldemar Witkowski, niegdyś też grający w tenisa stołowego, którego jako ciekawostkę dodamy, córka jest w składzie zespołu, nie ukrywa swej radości z naszymi zawodniczkami.
„Na początek zapłaciliśmy tak jakby zwykłe, najzwyklejsze frycowe. Nasz dziewczyny powoli będą jednak nabierać ogłady, potrzebnego doświadczenia i zarazem pewności w siebie i w swoje umiejętności, bo tych im nie brakuje. Wszak to aż ekstraklasa, dla naszego „Chrobrego” przez kilka lat nieosiągalna, bo przecież jak pamiętamy, próbowaliśmy do niej wejść bezskutecznie i to kilka razy. Teraz jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie co tu mówić, roi się od świetnych zawodniczek nie tylko z Polski, wielu reprezentantek swoich krajów. My jako kopciuszek, mamy za zadanie przede wszystkim utrzymać się w lidze. To nasz najważniejszy cel. A że będzie to bardzo trudne, wszyscy o tym doskonale wiemy, także nasze panie, którym naprawdę nie brakuje ambicji na parkiecie i przy stołach. To ważne aspekty no i trochę łutu szczęścia, i powinno być nieźle.” – mówił rozradowany po pierwszym ekstraklasowym zwycięstwie „Chrobrego”, W. Witkowski.
Następna kolejka dopiero w sobotę, 1 października. Nasze panie podejmą wówczas zespół KS „Bronowianka” Kraków, który nie zdobył jeszcze ani jednego punktu i zajmuje ostatnie, dziesiąte miejsce w tabeli. Jest zatem szansa na kolejne zwycięstwo i kolejne punkty. My głęboko wierzymy w nasze panie, które głośno zapowiadają walkę o wygraną w najbliższym spotkaniu.
Obserwator
