Przez trzy dni ostatniego weekendu w Zakopanem odbywało się wielkie narciarskie święto, bowiem tutaj właśnie, na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza w obecności kilkudziesięciu tysięcy kibiców (!) odbywały się skoki narciarskie Pucharu Świata. Klasą dla siebie był Kamil Stoch, który wygrał oba indywidualne konkursy, a w sobotę, w drużynówkę, Polacy zajęli drugie miejsce za Niemcami, prowadząc równocześnie w ogólnej klasyfikacji. Klasą dla siebie byli również kibice, a wśród nich widzieliśmy naszych. Były setki biało – czerwonych flag, w tym ze znajomymi nazwami miast z naszego regionu. W telewizorni widzieliśmy więc Golczewo, Kamień Pomorski czy Międzyzdroje i Goleniów.
Kibice z naszego regionu jak co roku tradycyjnie pojawili się w Zakopanem do którego zjeżdżają przy okazji skoków PŚ od co najmniej kilku lat. Zakopiańskie święto skoków narciarskich jest niepowtarzalne. I jak mówią zawsze po powrocie nasi kibice, to trzeba w rzeczywistości być tam i po prostu przeżyć. Mówią to również sami skoczkowie, którzy potwierdzają, że takiego show sportowego jak w Zakopanem nie ma na innych skoczniach świata.
Obserwator