III liga – Kończą się marzenia „Vinety” o po pozostaniu w lidze
Sobotnia kolejka i niestety kolejna porażka wolińskiej „Vinety”. Tym samym kończy się sen o pozostaniu w lidze naszego zespołu. Przedostatnia lokata w tabeli i duża strata do rywali, nie pozostawia w tej kwestii żadnych złudzeń. Wolinianie mogą powoli pakować manatki i przenosić się na przyszły sezon do IV ligi.Wczoraj przegrali 1:3 w Bydgoszczy z „Chemikiem”, który też jeszcze nie ma zapewnionego ligowego bytu. Jedynego gola dla naszych strzelił przy stanie 0:3, w 75 minucie strzelił niezawodny Adam Nagórski. Z zespołu z poprzedniego sezonu nie pozostało zbyt wielu (wartościowych) piłkarzy. Zmiennicy jak widać, nie są w stanie zagrać dobrej i skutecznej piłki. Bracia Nagórscy się w tym „towarzystwie” po prostu niesamowicie męczą. I niestety oni sami nie dadzą rady wygrywać kolejne batalie.
Spadek z ligi już zapewniony, i trzeba tylko zakasać rękawy, po prostu dograć sezon w III lidze, i liczyć na to, że w IV lidze przyjdzie naszym grać krótko. Aby potem najlepiej awansować z powrotem do III ligi. Przypominają nam się jednak gorsze czasy kilku zespołów z naszego regionu, które niegdyś grały, a nawet brylowały w III lidze. A jakże (!). Do nich należąp; „Wybrzeże Rewalskie” Rewal i „Chemik” Police – dziś wojewódzka Klasa Okręgowa, czy „Dąb” Dębno lub „Drawa” Drawsko Pom. – dziś z IV ligi, czy dajmy na to „Pogoń” Barlinek, obecnie z klasy okręgowej.
Czy podobny los czeka „Vinetę”? W daleką przyszłość nie ma co wybiegać, ale wszystko wskazuje, że IV liga to raczej miejsce dla naszego zespołu. „Vineta” zagrała w Bydgoszczy w składzie: Rusek – Skorb, Jeż, Fijałkowski, Gałecki (80’ Wierzbicki) – Wach (57; Plebańczyk), Hilicki (73’ Dąbrowski), Łodyga, Lee Tong-jun (72’ Cyburt), Adrian Nagórski – Adam Nagórski.
IV liga – Ciężko wywalczona wygrana „Gryfa” w Dębnie i coraz wyższa lokata w tabeli!
Bardzo trudny mecz ma „Gryf” za sobą, bowiem wyprawa do dalekiego Dębna była wielką niewiadomą. Nasz zespół jest na fali wznoszącej. Jak i niezłe wyniki „Dębu”, wskazywały, że trudno było określić faworyta tego sobotniego meczu. Ostateczni po całkiem dobrym spotkaniu gryfici pokonali rywala 1:0 (1:0), a gola w 10 minucie strzelił Bartosz Sasin. „Gryf” zagrał w składzie: Ireneusz Benedyczak – Rafał Radecki, Paweł Wanagiel, Dawid Sandzewicz, Konrad Kowalczyk, Adrian Chodorowski, Bartosz Sasin, Adrian Wanagiel, Kacper Wittbrodt, Radosław Misztal, Szymon Włodarek. W rezerwie byli: Ernest Paszek, Aleksander Sikora i Robert Żywulski. Świetna postawa gryfitów w wiosennej rundzie i coraz wyższa lokata w tabeli. Po ostatniej wygranej, „Gryf” wywindował się już na ósme miejsce. Brawo nasi piłkarze! Brawo nasz trener!
Osiemnaście punktów po jesiennej rundzie i wówczas 13. miejsce w tabeli. Bojaźń o pozostanie w lidze. Na początku stycznia stery objął trener Zdzisław Piątkowski – i co? Wszystko się odmieniło. Zespół zaczął na wiosnę grać jak należy. Piłkarze poczuli powiew świeżości, i w końcu wiedzieli gdzie kto miał swoje miejsce na boisku. I co ważne. Drużyna stała się monolitem, który zaczął wygrywać kolejne spotkania. Dobra praca na linii – trener – piłkarze, przemyślana gra, konsekwencja w działaniu, ogromna ambicja i wola walki na boisku – dają teraz jakże pozytywne rezultaty, które cieszą także kibiców kamieńskiego zespołu. Tak trzymać panowie gryfici. I już dziś – co trzeba przyznać, należą się Wam wielkie pochwały za dotychczasowa postawę w rundzie wiosennej.
Po tej kolejce nastąpiła zmiana lidera. Dotychczasowy, „Energetyk” Gryfino bezbramkowo zremisował u siebie z „Raselem” Dygowo, a „Bałtyk” Koszalin pewnie pokonał 2:0 u siebie „Osadnika” Myślibórz. I to ten zespół teraz przewodzi stawce, mając 66 punktów i o jeden wyprzedza zespół z Gryfina. Tylko między tymi zespołami będzie walka o awans, bowiem trzeci „Hutnik” Szczecin, traci do wspomnianej dwójki już 13. oczek. Podniosła się nieco goleniowska „Ina”, która wygrała u siebie aż 8:0 z „Olimpem” Gościno. Spadek ma już pewny „Drawa” Drawsko Pom. O utrzymanie walczy jeszcze co najmniej sześć zespołów, bowiem między nimi różnice punktowe są niewielkie.
Wojewódzka Klasa Okręgowa – Efektowana wygrana golczewskiej „Iskry”!
Co prawda, przeciwnik „Iskry” w ostatnim sobotnim meczu, nie był tym z górnej półki, ale i tak należą się słowa uznania naszym piłkarzom za ich 6:1 (4:1) na boisku. Efektowna wygrana może tylko dopomóc uwierzyć naszym w ich nie małe siły na pozostałe mecze tej rundy. Bo jak pamiętamy, wiosna w wykonaniu golczewskiej „Iskry;’ nie należy niestety do udanych.
W konfrontacji z „Iną” Ińsko, wszystko funkcjonowało jak należy, stąd taki, a nie inny wynik. Goście od początku spotkania nastawili się na grę z kontry, broniąc swej bramki. Ale nie wyszło im to na dobre, o czym świadczy wysoki wynik. Już w pierwszej minucie wynik otworzył Rafał Piotrowski. W 15 minucie na 2:0 podwyższył grający trener, Szymon Smerdel. Cztery minuty później było już 3:0 po golu ruchliwego Piotrowskiego. Goście strzelili na 3:1 w 32 minucie meczu. Ale sześć minut później „Iskra” podwyższyła wynik, a gola strzelił Ukrainiec, Yaroslav Olenyuk. Do przerwy było 4:1 dla „Iskry”. W drugiej części meczu padły dwa gole dla „Iskry”, a ich autorami byli; w 58 minucie Sz. Smerdel oraz w minucie 65, Wojciech Trepkowski.
Na dobrą sprawę, mogło być znacznie wyżej, bo goście nie dość, że nastawili się na obronę swojej bramki, to robili to bardzo niepewnie i nieudolnie. Nasi gdyby mieli lepiej nacelowane celowniki, strzeliliby tych bramek jeszcze co najmniej kilka. Cieszy wygrana, wysoka wygrana, dzięki której nasz zespół utrzymał swoją, dziesiątą pozycję. I ma na tę chwilę 31 punktów, tracąc do siódmej „Stali” Szczecin, tylko dwa oczka, która nieoczekiwanie dostała łupnia od „Odry” w Chojnie (1:7). Stosunek bramkowy ujemny, 44:46.
A klasa – Kolejny zwycięski krok dziwnowskiego „Jantara” do upragnionego awansu
W sobotę dziwnowski „Jantar” sięgnął po dwudzieste zwycięstwo w sezonie! Tym razem na rozkładzie ma „Radowię” Radowo Małe, którą pewnie i niezaprzeczalnie pokonał 4:1. Wicelider ze Świnoujścia też wygrał swoje spotkanie, a przewaga dziwnowian nad nim wynosi w dalszym ciągu 12. punktów. Wydaje się, że już tylko jakiś nieokreślony kataklizm odebrałby naszemu zespołowi awans do klasy okręgowej. Do rozegrania pozostało już tylko pięć kolejek, ale trzeba przyznać, że „Jantar” ma trudnym rywali przed sobą. Czy sobie z nimi poradzi? Wydaje się, że będąc w tak dobrej dyspozycji, nie odda łatwo punktów, stąd awans staje się więc coraz pewniejszy.
W małych derbach powiatu, stuchowska „Korona” nie poradziła sobie z „Falą” Międzyzdroje, przegrywając z nią 1:3. Bramki dla „Fali” strzelili: dwie Paweł Łoś, w tym pierwszą z rzutu karnego, oraz Piotr Rutkowski. Międzyzdrojanie zajmują po tej kolejce miejsce piąte, mając tyle samo punktów co czwarty „Bałtyk” Gostyń (37 pkt.), który pewnie pokonał w Żarnowie 4:1, tamtejszego „Pioniera”.
Gole dla „Bałtyku” strzelili: Piotr Pluta – 3 oraz Tomek Wojciechowski. Gostynianie zagrali w składzie: Michał Pałka – Waldemar Wojciechowski, Roman Cirko, Arek Wojciechowski Jakub Grychtolik – Krzysiek Wojciechowski, Andrzej Franczak, Adam Wojciechowski, Piotr Pluta – Tomek Wojciechowski, Robert Pałka.
III liga kobiet – Międzyzdrojska „Fala” pewnie wypunktowała „Energetyka” w Gryfinie
Dzięki sobotniej pewnej wygranej 3:0 w Gryfinie z „Energetykiem Juniorem”, nasze dzielne panie z Międzyzdrojów, powróciły na drugie miejsce w tabeli. Prowadzi „AP Kotwica” z Kołobrzegu, który ma cztery punkty więcej od naszej „Fali”. Lider w sobotę pokonał 5:1 w Stepnicy tamtejszy „Zalew”, który przed tą kolejką był drugi.
Nasze panie dobrze sobie radzą w lidze, co bardzo cieszy. Jednak trudno przypuszczać, by udało im się dogonić liderki z Kołobrzegu, bowiem do końca sezonu pozostały już tylko trzy kolejki, w których „AP Kotwica” ma raczej łatwych rywali. Rywali do ogrania. I trudno przypuszczać, by pogubiły w nich jakieś punkty. Ale i tak brawa zasłużone dla naszej „Fali”, która pokazuje, że w przyszłym sezonie może jak najbardziej zamieszać i powalczyć o upragniony awans do II ligi.
I liga oldbojów – „Gryf” pokonał na wyjeździe ostatniego w tabeli „Sokoła”
Kamieńscy oldboje „Gryfa” pokonali 4:2 w Starej Dąbrowie tamtejszego „Sokoła” i zajmują siódme miejsc w tabeli. I pewne jest, że miejsce to gwarantuje naszemu zespołowi pozostanie w lidze na przyszły sezon. Do końca rozgrywek pozostało już tylko pięć kolejek. Gryfici zagrali już jeden mecz awansem. Dokładnie z 16. kolejki. Niestety w tym spotkaniu nie sprostali trzeciej drużynie z tabeli, „Sparcie” Gryfice, przegrywając u siebie 1:3.
Ostatni „Sokół” ma tylko sześć punktów. I wydaje się, że to ten zespół poleci z ligi. Ale nie skreślajmy tej drużyny, bowiem będący przed nim kołobrzeski „Armator”, ma tych oczek tylko trzy więcej. Może być tak, że do końca sezonu walka o utrzymanie się będzie między tymi zespołami bardzo ciekawa i emocjonująca.
Obserwator