Kamieński Plac 5 Marca jak najbardziej o tej porze roku tonie w zieleni i kwiatach. To też świetne miejsce, by przysiąść na ławeczce, odpocząć w promieniach słonecznych. Wielu mieszkańców, szczególnie emeryci, właśnie w to miejsce się udają.

Niestety – to trzeba przyznać, sam plac i usytuowany na nim Pomnik Poległych za Polskość Tych Ziem, cieszą się niesłabnącą popularnością wśród… miejscowych kuracjuszy z „Uzdrowiska”. Kiedy wychodzi słoneczko, jak choćby teraz, wylegają gremialnie z kocami czy też ręcznikami na trawę placu, tuż przy pomniku, przy tym dość odważnie porozbierani, siadają również na ławkach, by się podelektować słońcem. Wiadomo, słońca nigdy za wiele. Ale, czy aby jest to dobre miejsce, tak w środku miasta na taki relaks? Czy plażowanie bez wstydu i to w środku miasta, przystoi kulturalnym ludziom? Panie (zwykle starsze) niemal porozbierane do rosołu czy panowie w męskim toples, nie są swojskim i mile widzianym widokiem w tej fajnej okolicy. Trochę, a może i bardzo, jest to nieapetycznie i mało kulturalnie.

To prawda, Kamień nie ma plaży z prawdziwego zdarzenia. A to wielka szkoda. Ale jest przecież wiele miejsce w okolicy, gdzie można się śmiało, bez łaski i wstydu poopalać. Ale na placu, czy tuż przy takim pomniku? To raczej nie przystoi. To nie ten klimat i nie to miejsce chyba.

Obserwator