„Wierzę w nasz młody zespół i liczę że z tymi piłkarzami można zrobić i zdziałać dużo.” – rozmowa z Szymonem Smerdelem, grającym trenerem kamieńskiego IV – ligowego „Gryfa”

Red. Jak oceniasz stan przygotowania zespołu do sezonu? A wcześniej – na jakim poziomie zastałeś zespół?

Sz. S. Nie chciałbym oceniać jak to wyglądało wcześniej, bo to nie moje kompetencje. Drużyna jest bardzo dobra jakościowo, a przede wszystkim, perspektywiczna, bo mamy bardzo młody zespół. Przez zawirowania na początku okresu, na przygotowania mieliśmy mało czasu. Ale myślę, że wykorzystaliśmy go bardzo dobrze. Pewne rzeczy będziemy korygować na bieżąco już w trakcie sezonu.

Red. Twoim trzeźwym okiem; Twój typ dotyczący miejsca „Gryfa” na koniec tej rundy i jakie są zapatrywania na miejsce na koniec sezonu.

Sz. S. Ciężko mówić o miejscach. I na razie nie chcemy składać żadnych deklaracji. Musimy zobaczyć jak zespół wygląda i jak reaguje w meczu o punkty. Sparingi pokazały dużo, ale nie wszystko. Dochodzi presja walki o punkty i wtedy będziemy mądrzejsi. Będziemy skupiali się tylko na każdym kolejnym meczu. A po rundzie jesiennej będziemy wiedzieli na co nas stać i wtedy będzie można jaśniej powiedzieć o miejscach na koniec sezonu.

Red. Czy tym optymalnym zdaje się składem, możecie w tym sezonie coś ugrać. Co może cechować zespół na boisku w tych rozgrywkach? W przeszłości, trzy – cztery lata temu, „Gryf” był jak pamiętasz, zawsze w czołówce IV ligi.

Sz. S.Jestem optymistą i drużyna też optymistycznie podchodzi do sezonu. Wierzę w tych chłopaków, bo naprawdę tworzą bardzo dobry zespół. Cechowała nas będzie walka i ambicja, bo umiejętności mamy. Dużo pracujemy nad organizacją gry. Chcę żeby zespół grał ofensywnie i prowadził grę. Mamy piłkarzy o wysokich umiejętnościach technicznych, dlatego musimy pozwolić im grać, nie zapominając o zadaniach jakie mają do zrealizowania. Przede wszystkim musimy wygrywać i zdobywać punkty. Oczywiście, że pamiętam jak „Gryf” był w czołówce zespołów IV ligi. Dążymy do tego, aby te czasy wróciły. Cieszę się, że sytuacja organizacyjna w klubie się poprawia. Potrzeba jeszcze trochę czasu, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Widać, że dużej liczbie ludzi zależy na dobrym „Gryfie”.

Red. Jesteś grającym trenerem. To pewnie duży plus?

Sz. S. Są plusy i minusy tej sytuacji, ale ja widzę więcej plusów. Widzę drużynę na boisku w bezpośredniej walce, a czego nie mogę zobaczyć z ławki rezerwowych, jest drugi trener, Paweł Pawlaczyk, z którym wszystko będziemy analizować i konsultować. Mecze są nagrywane, dlatego na spokojną analizę spotkania też będzie czas.

Red. Wielkie Derby przed nami. Co Twoim zdaniem możecie ugrać z „Vinetą”, która pewnie jak wy, jest zapewne nieobliczalna.

Sz. S. Początek sezonu to zawsze wielka nie wiadoma, a dodatkowo to mecz derbowy. Jesteśmy do tego meczu optymalnie przygotowani. Wygrana w takim meczu dałaby podwójnego „kopa” drużynie do dalszej pracy, rozwoju i wiary w to co robimy. Liczę na kibiców, że będą przychodzili na nasze mecze i pomagali nam. Nie tylko w tym meczu, ale we wszystkich w rundzie jesiennej.

Red. Jaki skład osobowo – wyjściowy szykujesz na sobotę?

Sz. S. Skład będzie optymalny na jaki nas dzisiaj stać. O personaliach nie będę mówił. Nie będzie z nami jeszcze kilku chłopaków, ale już w następnych meczach nam pomogą.

Red. Wasza trenerska para, Smerdel – Pawlaczyk, stosunkowo młoda, ale już doświadczona. Wydaje się że możecie coś w tym duecie ugrać. Jaka jest Wasza (wspólna lub Twoja) opinia na temat najbliższej przyszłości zespołu?

Sz. S. Z Pawłem dogadujemy się bez problemów. Razem podejmujemy decyzję. Zawodnicy powoli rozumieją o co nam chodzi, jak chcemy grać i czego od nich oczekujemy. Przyszłość rysuje się fajnie. Już mówiłem, że organizacja się poprawia i zawodnicy mogą się skupić tylko na treningach i meczach. Jest to stosunkowo młody zespół i przyszłość należy do nich, ale wszystko musi być poparte ciężką i systematyczną pracą. Chcemy pozyskiwać młodych zawodników najlepiej z regionu i budować drużynę w oparciu o nich. Wiem, że uda nam się to zrobić w niedalekiej przyszłości.

Red. Jak Ci się wydaje. Które z zespołów z Waszej ligi zaliczasz do grona faworytów?

Sz. S. Ciężko na ten moment wskazywać faworytów. Myślę, że każdy z każdym może wygrać, liga jest wyrównana. Pierwsze kolejki pokażą kto będzie się liczył w walce o awans.

Red. Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Sz. S. I ja dziękuję, życząc wszystkim kibicom „Gryfa” samych pozytywnych wrażeń.

Rozmawiał Obserwator