Przypadający w trzeci czwartek listopada Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu to już ponad 30-letnia tradycja.
W 1974 roku w Californii z inicjatywy dziennikarza Lynna Smitha, 150 tysięcy ludzi na jego apel w gazecie spróbowało przez jedną dobę wytrzymać bez palenia. Powodzenie akcji skłoniło Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem by uznać trzeci czwartek listopada dniem, w którym zachęca się do całkowitego porzucenia nałogu. Ten zrodzony w USA pomysł przyjął się na całym świecie, a z czasem do walki z tytoniem powoływano inne inicjatywy, choćby Dzień bez Papierosa obchodzony 31 maja. Na całym świecie każdego roku tytoń zabija ponad 5 milionów osób, w tym ponad 600 tysięcy biernych palaczy wdychających dym osób palących w najbliższym otoczeniu. Konsekwencje tego nałogu są powszechnie znane, a papierosy zabijają powoli. Palacz może nie odczuwać skutków swojego zamiłowania do nałogu przez wiele lat, ale kiedy się pojawią, często bywa za późno. Mimo, iż w ostatnich latach liczba palących Polaków spada, to dane epidemiologiczne wskazują, że i tak pali co trzeci Polak. Palenie tytoniu pozostaje wciąż jedną z głównych przyczyn zgonów wśród dorosłych Polaków, a co roku z powodu nałogu umiera ok. 50 tys. osób.
Palenie dotyczy nie tylko Polaków, bo jak podaje „The Lancet”, recenzowane naukowe czasopismo medyczne, łączna liczba palaczy na świecie sięgnęła miliarda. Co czwarty mężczyzna i co dwudziesta kobieta są dziś użytkownikami nikotyny. Większość palaczy mieszka w Azji, najwięcej pali się w Chinach, Indiach i Indonezji, gdzie prawie 400 milionów mężczyzn regularnie pali papierosy, tytoń i inne wyroby tytoniowe. Najwięcej kobiet pali w USA, Chinach i Indiach. Swoje raporty nt. konsumpcji tytoniu opublikowała Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. W grupie 34 państw w niej skupionych, Polska zajęła 12. miejsce – pali 23,8 proc. populacji Polaków. Największymi palaczami okazali się Grecy, gdzie nikotynizm dotyczy 38,9 proc. populacji.
„Palenie zabija” to ostrzeżenie widniejące na każdej paczce papierosów, tak jak i obrazki, na których mają odstraszać wyraźne konsekwencje palenia. Bo na pudełku papierosów, według ministerialnych wytycznych, co najmniej 65 procent muszą zajmować ostrzeżenia zdrowotne o szkodliwości palenia, w tym obrazki. Mają one skutecznie zniechęcać młodzież do sięgania po papierosy oraz zwiększać liczbę decydujących się na zerwanie z nałogiem.
I choć zdjęcia są wyjątkowo ostre, przedstawiają rany pooperacyjne, guzy, choroby śluzówki jamy ustnej i próchnicę, uszkodzenia oczu czy chorych podłączonych do respiratorów, to czy zdołają przestraszyć palacza? A każdy powód jest dobry by rzucić palenie: względy zdrowotne, dla niektórych materialne. Informują o nich różne kampanie społeczne promujące zdrowy tryb życia. Dla nas główną motywacja do rzucenia palenia papierosów pozostanie niezmiennie wzgląd na własne zdrowie, o czym przypominamy zawsze w Światowym Dniu Rzucania Palenia.
Oświata Zdrowotna i Promocja Zdrowia
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
w Kamieniu Pomorskim