W sobotnim spotkaniu (5.05.) kamieńscy gryfici po wygraniu w ostatnich kolejkach trzech spotkań ( w tym wyjazdowe w Szczecinku), i jednym remisie, zagrali u siebie z zawsze nie wygodną dla niego i grającą bardzo tajemniczo „Iną” Goleniów, bezbramkowo remisując.
Spotkanie nie było zbyt ciekawym widowiskiem. Była to typowa walka o przetrwanie na boisku, przechytrzenie przeciwnika i ewentualnie zawiązanie jednej jedynej akcji po której mogłaby paść zwycięska bramka. Ta sztuka żadnej z drużyn się nie udała, choć bliżsi gola byli piłkarze „Iny”, kiedy w 33 minucie jeden z jej zawodników huknął z ponad 25 metrów. Piłkę musnął w pięknej paradzie Ireneusz Benedyczak, po czym piłka odbyła się od spojenia słupka i poprzeczki, wylatując z impetem daleko w pole. „Gryf” też miał swoje szanse, ale albo zabrakło precyzji albo też zimnej krwi pod bramką gości.
Pierwsza połowa to lekka przewaga „Iny”, a w drugiej nieco lepsze wrażenie robił nasz zespół. Oba zespoły, co widać było szczególnie w ostatnich 20 minutach, czuły trudy meczu, tym bardziej że mogli być zmęczeni, bowiem w ciągu dwóch ostatnich tygodni, „Gryf” rozegrał aż pięć, a „Ina” cztery mecze.
Dodajmy, iż w szeregach gości zagrał dobre spotkanie stoper Rafał Makarewicz, który kilka sezonów temu jak pamiętamy, grał z powodzeniem w naszym „Gryfie”. Szczególnie początek drugiej połowy był nerwowy przede wszystkim w naszym zespole, przez co (za dyskusje z arbitrem), gryfici ujrzeli kolejno cztery żółte kartki. Pod tym względem wygrali z „Iną”. I to bardzo wyraźnie. Remis jest w tym meczu wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym, który na pewno nie krzywdzi żadnej ze stron.
Kilka ostatnich minut (arbiter doliczył pięć minut do regulaminowego czasu gry), były bardzo nerwowe. I to z obu stron. Oba zespoły niby to atakowały, chciały utrzymywać się jak najdłużej przy piłce, by przede wszystkim nie stracić pechowo gola. Ostatni gwizdek arbitra, nie zawsze dobrze operującemu słusznymi decyzjami dla obu zespołów, gryfici i goście przyjęli z wielką ulgą. Po tym meczu (była to 27 kolejka) „Gryf” zajmuje w dalszym ciągu dziewiątą lokatę, mając na swym koncie 37 punktów. Nad strefą spadkową to różnica dziewięciu oczek. Z kolei „Ina” jest dwunasta i ma do gryfitów stratę dwóch punktów.
„Gryf”: Ireneusz Benedyczak – Adrian Chodorowski, Damian Karczmarski, Norbert Kłoda, Adrian Kronkowski, Mikołaj Karbowiak, Kornel Pflantz, Szymon Smerdel (90’ Mateusz Wróbel), Bartłomiej Szczęsny (76’ Adrian Wanagiel), Kamil Kacperek, Kamil Bogusz.
„Ina”: Adrian Henger – Michał Łukasiak, Michał Soska, Rafał Makarewicz ©, Patryk Kominek (75’ Piotr Winogrodzki), Damian Banachewicz (65’ Łukasz Szymefld), Daniel Mojsiewicz, Patryk Lubośny (62’ Filip Kominek), Maciej Żabicki, Przemysław Stosio, Michał Jarząbek (84’ Igor Paszkowski).
Obserwator