W miniona sobotę (06.04.br.) na boisku w Kamieniu Pomorskim zmierzyły się ze sobą drużyny gospodarzy Gryf K.P. oraz Błękitni II Stargard. Przy pięknej i słonecznej pogodzie drużyny wybiegły na boisko, aby zaprezentować swój kunszt piłkarski przybyłym kibicom. Ale niestety wbrew wcześniejszym zapowiedziom, padającym z obydwu stron, pierwsze minuty meczu przebiegały dość wolno i bez składnych akcji jednych jak i drugich. Gospodarze swoją grą nie zachwycali niczym szczególnym, i wyglądali na raczej zmęczonych. Goście swoją grą szukali okazji aby wedrzeć się na pole karne gryfitów, i stworzyć dogodną sytuację do strzelenia bramki. Tak też się stało w 13 min. meczu gdy celnym strzałem popisał się zawodnik Błękitnych Karol Jabłoński. Tak więc goście od tej chwili prowadzili 0:1.
Tylko nieliczni wierzyli, że ten zdobyty gol, obudzi z letargu zawodników Gryfa, którzy przyspieszą swoją grę. Stało się niestety inaczej i po składnej akcji gości, w 19 min. piłkę w siatce umieścił tym razem Robert Gajda, i było już 0:2 dla Błękitnych. Od tego momentu gra się trochę ożywiła, zwłaszcza ze strony gospodarzy, którzy zaczęli wierzyć w swoje siły, co dokumentować zaczęli dość składnymi akcjami. Po jednej z ciekawszych akcji celną główką w 25 min. meczu popisał się kapitan gospodarzy Damian Karczmarski, a bramkarzowi gości , nie pozostało nic innego jak tylko wyciągnąć piłkę z bramki. Końcówka pierwszej połowy to gra raczej na utrzymanie do szatni wyniku 1:2 dla przyjezdnych.
Druga cześć meczu rozpoczęła się dość obiecująco, gdyż piłkarze obydwu drużyn bardziej się ożywili, co tyczy się raczej gryfitów, wierzących w pozytywny rezultat meczu. Ale były to tylko pozory, gdyż zarówno gospodarze i goście przeprowadzali na polu karnym przeciwnika akcje, z których niestety nic nie wynikało, brakowało krótko mówiąc wykończenia. Z jednej strony młodość i werwa oraz polot piłkarzy ze Stargardu, stając naprzeciwko doświadczonym i starszym od siebie zawodnikom gospodarzy. Taka konfrontacja miewa często różne oblicza. O tym mogli przekonać się goście gdy kolejne ich akcje, nie przynosiły podwyższenia korzystnego dla siebie wyniku. Gryfici w tym momencie zwietrzyli okazję do zmiany niekorzystnego dla siebie wyniku. Zaczęli coraz śmielej atakować na bramkę przeciwnika, ale niestety bez rezultatu.
Końcówka drugiej części meczu to raczej nerwówka jednych i drugich, ale w 83 min. meczu stało się coś co często gości na piłkarskich boiskach. Po jednej z akcji gospodarzy wskutek nieporozumienia między kapitanem Błękitnych a ich bramkarzem, piłka dziwnym trafem znalazła się w siatce gości, i gol ten został niestety zapisany na konto właśnie Bartłomieja Zdunka. W doliczonym czasie 4 min. do gry, wynik meczu nie uległ zmianie i ostatecznie zakończył się remisem 2:2 .
W przerwie sobotniego meczu, można było m.in. spróbować doskonałej grochówki z której sprzedaży cały dochód został przeznaczony na leczenie małego pacjenta. Właśnie w tym dniu została przeprowadzona zbiórka środków dla małego Wojtka z Golczewa. Należny w tym miejscu zaznaczyć że czteromiesięczny chłopiec urodził się bez gałek ocznych i czeka go bardzo długie i kosztowne leczenie połączone z rehabilitacją. Już wiadomo że w trakcie meczu zebrano kwotę 1.325 zł. z czego zawodnicy klubu Gryf Kamień Pomorski oraz jego zarząd wnieśli kwotę 680 zł. Brawo i ogromny szacunek dla ludzi z gorącym sercem i otwartym portfelem!
Zespoły wystąpiły w składach:
„Gryf” K.P. : Kacper Pietrzak – Adrian Chodorowski, Damian Karczmarski ©, Norbert Kłoda(85’Mateusz Wróbel), Kornel Pflantz, Kacper Wittbrodt, Szymon Smerdel, Kamil Bogusz (65’ Radosław Misztal), Bartłomiej Szczęsny(22’ Alan Dąbrowski), Kamil Kacperek (72’ Bartosz Sasin), Szymon Włodarek.
„Błękitni II Stargard: Marcel Skwirut, Bartek Babicki, Bartłomiej Zdunek©, Łukasz Łaniec, Patryk Włóka, Robert Gajda (93’ Nikodem Białek), Kostiantyn Karaman(80’Maciej Grzelak), Mateusz Orlik, Marcin Konopski, Karol Jabłoński, Michał Barański.
Żółtymi kartkami ukarani zostali: 30’ Szymon Włodarek, 73’ Radosław Misztal – obaj zawodnicy Gryfa K.P.